Kapliczka na placu Marka
Ofiarodawcą placu, na którym najprawdopodobniej w latach pięćdziesiątych ubiegłego stulecia mieszkańcy Marek zbudowali kapliczkę był nieznany nam bliżej z nazwiska – Marek. Stąd później mówiono o kapliczce na placu Marka. Kapliczka usytuowana była u zbiegu dzisiejszych ulic Piłsudskiego i ks. Bandurskiego. Front kapliczki był murowany i ozdobiony wieżyczką, dach pokryty był dachówką pochodzącą z fabryki w Pustelniku, reszta budowli wykonana była z drewna31.
Zanim pobudowano kościół w Markach kapliczka dla mieszkańców Marek była miejscem modlitwy. Zbierali się tutaj wierni i odmawiali różaniec, a w maju śpiewano pieśni ku czci Matki Bożej.
Najpierw zastanawiano się nad remontem kapliczki (Dozór Kościelny i ks. Budzejko), lecz ze względu na bardzo duże jej zniszczenia i spore koszty remontów i napraw oraz ze względu na to, że od łat nie odprawiane były w niej msze św. postanowiono ją rozebrać. Władze Archidiecezjalne wyraziły na to zgodę32.
W 1924 r. na miejscu rozebranej kapliczki postawiono na betonowej podstawie naturalnej wielkości figurę przedstawiającą Pana Jezusa wykonaną techniką odlewu z bliżej nieokreślonego metalu. Sam placyk wokół figury Chrystusa ogrodzono sztachetami, które nieco później zamieniono na betonowe tralki. Cała inwestycja budowa podstawy, ustawienia figury Pana Jezusa oraz ogrodzenie terenu kosztowało parafię 1230 zł.33
Osobne zagadnienie stanowi tu sprawa własności gruntu, na którym postawiono opisaną figurę Pana Jezusa. Jak już wspomniano ofiarodawcą placu był Marek. Nie zachowały się jednak żadne dokumenty potwierdzające tą darowiznę, a tereny wokół kapliczki zostały zasiedlone i pobudowano na nich budynki mieszkalne. Tak więc ks. Budzejko i Dozór Kościelny chcąc ostatecznie wyjaśnić i wyprowadzić sytuację prawną gruntu, na którym stała kapliczka i terenów w najbliższym jej sąsiedztwie, postanowili wykupić sporny teren. I tak w 1920 r. od Jana Borkowskiego parafia kupiła plac za 5. 500 mp, a od Konstantego Borkowskiego za 2050 mp34.
Natomiast „sukcesorowie” ofiarodawcy – Marka liczyli, że po rozbiórce starej kapliczki teren, na którym była zbudowana stanie się ich własnością. Sprawa znalazła swój epilog w sądzie, który potwierdził przynależność wykupionego placu do dóbr kościelnych35.
Figura Pana Jezusa na dawnym placu Marka jest naturalnej wielkości. Jego lewa ręka spoczywa na wymalowanym na piersi sercu, od którego rozchodzą się złociste promienie. Prawa ręka jest uniesiona lekko w górę w geście błogosławieństwa. Do takiego przedstawienia figury Pana Jezusa najbardziej pasuje porównanie z wezwaniem z litanii do Najświętszego Serca Pana Jezusa – „Serce Jezusa, gorejące ognisko miłości – zmiłuj się nad nami”. Na cokole, na którym umieszczona jest figura Chrystusa znajduje się też oszklona płaskorzeźba Matki Boskiej z Dzieciątkiem Jezus trzymanym na ręku. Natka Boska ubrana jest w powłóczystą szatę koloru niebieskiego, a na jej głowie znajduje się korona. Dzieciątko Jezus odziane jest również w szaty niebieskiego koloru. Najprawdopodobniej płaskorzeźba została umieszczona na cokole razem z figurą Pana Jezusa.
Materiały źródłowe nie wspominają kto był autorem odlewu figury ani w jakim warsztacie ją wykonano.
Figura Matki Bożej z 1852 r.
Kilkaset metrów na południe od mareckiego cmentarza parafialnego na „ulicy” (jest to ubity trakt) Stanisława Chudoby (pod względem administracyjnym tereny należą obecnie do gminy Warszawa – Białołęka i do parafii Grodzisk) znajduje się naturalnej wielkości figura Matki Boskiej z Dzieciątkiem. Jest to najstarszy pomnik związany z naszą parafią i miejscowością. Figura wykonana jest najprawdopodobniej z piaskowca przez nieznanego rzeźbiarza.
Matka Boża trzyma nagie dziecko – Jezusa na lewym ramieniu, prawą podtrzymując Go za rączkę. Głowę Matki Bożej zdobi złocistego koloru korona. Matka Boża odziana jest w długi. Powłóczysty płaszcz w błękitnym kolorze oraz białą tunikę. Figura usytuowana jest na kamiennym cokole prawie dwumetrowej wysokości. Teren wokół pomnika ogrodzony jest metalowym parkanem.
Na cokole pomnika widnieją napisy: (od strony północnej) „Na Podziękowanie za Ocalenie od Cholery w 1852 r. mieszkańcy Marek i Pustelnika”. Natomiast od strony południowej wyryto napis:
„Pocieszycielko Strapionych Módl się za nami”.
W 1852 r. epidemia cholery opanowała Warszawę. Zachorowało wówczas przeszło 11 tys. mieszkańców stolicy, zmarło 5 tys. Epidemia szczęśliwie ominęła Marki i sąsiadujące z nimi wioski36.
Metalowy krzyż z 1894 r. w Markach
Krzyż znajduje się tuż przy wjeździe do Marek, na lekkim wzniesieniu, po lewej stronie odwiecznego szlaku prowadzącego na Litwę.
To tu jak głosi miejscowa, przekazywana z pokolenia na pokolenia opowieść miał pierwotnie stanąć marecki kościół, na co nie wyraziły zgody władze carskie. Tereny pod budowę świątyni, jak pisze „Przegląd Katolicki” mieli wykupić właściciele fabryki przędzalniczej w Markach, spółka Briggs i Posselt – przemysłowcy angielscy. Fundatorzy dają na to odpowiedni plac przed Markami (tam gdzie dziś znajduje się krzyż żelazny) i ponoszą wszelkie koszty budowy kościoła, plebani i zabudowań plebańskich37.
Krzyż wykonany jest z żelaza, umieszczony na ok. półmetrowej wysokości betonowym cokole. Wysokość krzyża ok. 3 m., szerokość ramion ok. 2 m. Około 1 m. Od powierzchni cokołu znajduje się na krzyżu przyspawana data 1894 r. Na betonowym cokole widnieje napis „Któryś za nas cierpiał rany”.
- Por. APM, KP, s. 35, 39, 47, Aneks, załącznik nr 28
- Aneks, załącznik 29 – pozwolenie na rozebranie kapliczki
- Aneks, załącznik nr 30, fot. nr 23 i 24
- Por. APM, KP, s. 36.
- Tamże, s. 47
- Aneks, załącznik nr 31, fot. 25
- “Przegląd Katolicki”, 1986, s. 217, Aneks, załącznik 32, fot. 26 i 27
+ There are no comments
Add yours