W przededniu święta majowego późnym wieczorem dokonano rewizji (w poszukiwaniu broni i dowodów działalności antypaństwowej (!) w lokalu, w którym mieszka przewodniczący Warszawa-Podmiejska, tow. Janusz Pryliński, i w mieszkaniu członka komitetu miejscowego, tow. Józefa Hoffa. Rzecz prosta, nic nie znaleziono. Rewizja, jak krążą słuchy, dokonana została bez współudziału miejscowych czynników policyjnych, jedynie na zlecenie władz wojewódzkich z Warszawy.
Tow. tow. Pryliński i Hoff należą do najdzielniejszych towarzyszów w Wołominie, ich energji organizacja wołomińska zawdzięcza powstanie i rozrost. Byli oni również głównymi organizatorami obchodu majowego. Czyżby władze wojewódzkie chciały być narzędziem w ręku tych, którym świetny rozwój P.P.S. w Wołominie i okolicy spędza sen z powiek?
Zaznaczyć należy, iż w dniu 1 maja do Wołomina przybyła policja z całego powiatu, nie wyłączając najodleglejszych miejscowości, jak Radzymin, Jadów i t.p. – z komendantem na czele, przyczem posterunki po wsiach i miasteczkach były zupełnie ogołocone. Ta mobilizacja policyjna jest tembardziej dziwna że w Wołominie niema wcale komunistów. Czyżby panom z województwa zależało na ich stworzeniu?
Robotnik – organ Polskiej Partyi Socyalistycznej
R.31, nr 122 (4 maja 1925)
Autora wspiera Wołomin Światłowód
+ There are no comments
Add yours