W Archiwum Diecezjalnym Płockim zachował się dokument – sprawozdanie z wizytacji parafii Dąbrówka. Ze względu na dużą wartość historyczną przytoczono tu obszerne jego fragmenty:
„Wizytacja generalna kościoła dąmbrowskiego w województwie mazowieckim, ziemi nurskiej, powiecie kamienieckim, dekanacie radzymińskim leżącego. Według artykułów wydanych przez Jo Xcia JMC Michała Jerzego Ciołka Poniatowskiego, biskupa płockiego, odprawiona przez JW JMC księdza Marcina Ignacego Krajewskiego kościołów katedralnego płockiego kanonika parafialnych zambrowskiego, nowogrodzkiego proboszcza, wizytatora generalnego dekanatu radzymińskiego. Dnia – Miesiąca grudnia roku 1775.”[1]
Jak czytamy w w/w aktach wizytacyjnych „Kościół we wsi Dąmbrowie drewniany, strukturą kwadratową wystawiony. (…) Erekcją tego kościoła jest in archivo eccelesiae, która tylko per oblatam podana do aktów grodzkich kamienieckich 1606 r. (…) Parafie pobliższe tego kościoła jak to do Radzymina mila, do Klembowa mila, do Niegowa mila, z żadnym inszej diecezji kościołem nie styka się ani nie graniczy. Ten kościół od rzeki nazwanej Bug pół mili leży, od Warszawy miasta stołecznego mil pięć. (…) Ten kościół od lat dwu set jest sam w sobie parafialny, a do żadnego kościoła nie jest przyłączony. Wsi parafialnych jest 15: 1. wieś Dąmbrówka, w której kościół; 2. Laskowo Jakuszewo; 3. Laskowo Głuchy; 4. Laskowo Wsebory; 5. Chruściele; 6. Zaścienie; 7. Laskowo Trojany; 8. Karpin; 9. Chajęta; 10. Jaktory; 11. Guzowatka; 12. Małopole; 13. Wólka Szlązka; 14. Szlężany; 15. Dręszewo.”[2]
Dalej w swym sprawozdaniu biskup – wizytator podaje, że osób korzystających ze spowiedzi jest w parafii 752, dzieci, które są jeszcze małe i nie mogą korzystać z tego sakramentu jest 220. Żydów wraz z rodzinami zamieszkujących w parafii jest 40, poza tym nie występują wyznawcy innych religii.
„Kolatorami tego kościoła są JWJm Pan Narzymski podkomorzy ciechanowski z Dąmbrówki i Małopola, drugi kolator z Woli i Chajęt W-a Jm Pani Młocka, starościna zakroczymska. (…) Ołtarzów (w tym kościele) pięć niekonsekrowane, lubo piękną strukturą i nowo są erygowane, portatyków tylko trzy mające, w kościele relikwie (z drzewa Krzyża Św. – A.W.) niezapieczętowane, trzema obrusami czystemi każdy z nich nakryte, obrazami pięknemi przyozdobione, żadnego nie masz cudownego. Altaria w tym kościele fundacji W-o Mikołaja Laskowskiego, podkomorzego nurskiego, na fundusz ma zapisane dwa tysiące pięćset złotych w grodzie stężyckim we wtorek po Wniebowzięciu NMP roku 1620 na dobrach Kobylnicy w ziemi stężyckiej dziedzicznych J.W. Potockich, cześnikowiczów koronnych, od tej sumy po półczwarta od sta prowizją corocznie odbieram. Także do tej kaplicy 250 zł na Laskowie – Głuchach u JmĆ Ździeborskiego. Drugie 250 zł na Chruścielach, dziedzicznej wsi WJMc P-a Kozłowskiego, stolnika owruckiego, od których prowizja po pół czwarta. Ta kaplica pod tytułem św. Mikołaja jest fundowana. Kolatorem jej jest WJmCP Zdzieborski, skarbnik nowogrodzki. (…) Obligacje tej kaplicy trzy msze święte w tydzień, które pleban odprawuje, bo jest prezentowany i instytuowany na tę altarię jako przeszli jego antecesorowie, ponieważ od fundacji nigdy nie był osobny altarzysta, tylko wraz pleban i altarzysta, a to z przyczyny mizernej fundacji, na której kapłan nie może subsistere. Żadnej innej w tym kościele fundacji nie masz.”[3]
Z dalszych zapisków wizytatora Marcina Krajewskiego wynika, że kościół był w dobrym stanie. Okna, drzwi i ściany były nieuszkodzone, dach na kościele też nie budził żadnych wątpliwości, gdyż na prośbę biskupa – wizytatora połowa dachu była kilka miesięcy wcześniej wymieniona. Podobnie jak dzwonnica, która liczyła trzy dzwony (1 uszkodzony i 2 dobre), także i kopuła kościoła pokryta była blachą i znajdowała się w dobrym stanie. Żadnych zastrzeżeń wizytator nie miał do cmentarza, podobnie dobrze przedstawiał się stan organistówki wzniesionej staraniem księdza proboszcza, a zamieszkałej przez ks. kapelana i organistę. W drugim domu na poświętnym za drogą mieszkał poddany kościelny Roch Lazicki. Z dalszej części sprawozdania wizytatora wynika, że innymi poddanymi byli Gabriel Kryszkowicz „na Karpinie” i Tomasz Kaszubiak „na Dąmbrówce”.
Kościół utrzymywał się z własnego majątku w skład którego wchodziły: „włóka jedna, na której kościół stoi i wszystka budowla plebańska, która w sobie zawiera morgów 12. Druga włóka na Dąmbrowie przy drodze, którą zowią Graniczką, dzieląca Karpin od Dąmbrówki, w której staj 12 morgów 10. Te włóki są wolne od oneribus terrestribus i są obie prodate eccelesiae dane i zapisane. (…) W trzecim polu na Trojanach jest półwłóczek, który się nazywa Szpyrowizna z siedliskiem obszernym, na którym (…) karczemka z browarkiem, z której daje Żyd zł. 50. To siedlisko ma w sobie długości staj 3, półwłóczek zaś ciągnie się aż do granicy chruścielskiej, staj w sobie zawierający 12. W tymże polu jest włóczka szerokości zagonów 20, staj 4 wzdłuż zarośli 8 do karpińskiej granicy nazywa się Karpińszczyzna, tę zasiewa curatus loci i należy do kościoła. Także w tymże polu jest czwiartka zagonów 5 staj 8 do kościoła należąca, którą zasiewa Tomasz, poddany kościelny na Trojanach mieszkający. (…) Łąk żadnych na tej wsi kościół nie ma. W Dąmbrówce na poświętnym sadzawek jest dwie niewielkich, które swoim kosztem teraźniejszy ksiądz pleban wykopać kazał. Stawu żadnego ani młyna do plebani należących nie masz. W borach kolatorskich do budowy i na opał wolny wyrąb, ale do kościoła należącego nie masz boru oprócz zarośli nieużytecznej przeciwko włóce jednej.”[4]
W dalszej części sprawozdania jest szczegółowo opisana dziesięcina wytyczna (snopowa). Z Woli Rasztowskiej, własności starościny zakroczymskiej Młockiej, dziesięcina ta wynosiła 150 zł., Roszczep, który był również własnością Młockiej, płacił kościołowi w Dąbrówce 100 zł. Trzecia dziesięcina wytyczna płacona była z Karpina stanowiącego własność podkomorzego ciechanowskiego, Narzymskiego i w przeliczeniu wynosiła 150 zł. Kościół parafialny w Dąbrówce pobierał także dziesięcinę pieniężną z każdego folwarku, i tak: właściciel Małopola Narzymski – podkomorzy ciechanowski płacił zł. polskich 30, gr. 15; dziedzic Laskowa Jakuszewa Roch Czarnowski sędzia grodzki kamieniecki – zł. polskich 30; dziedzic Laskowa–Głuch Zdzieborski – skarbnik nowogrodzki – zł. polskich 20; dziedzic Guzowatki Konarski – gr. 15; Laskowski – gr. 15 i Wyszomirski z części zwanej Chajęcczyzna – zł. pol. 1. Ślężany, Wólka Szląska i Dręszew (jak wspomniano wsie wchodzące w skład parafii w Dąbrówce) dziesięcinę płaciły kościołowi w Serocku, a Czarnów i Kuligów (także należące do Dąbrówki) kościołowi w Popowie. Dąbrówka, Jaktory i Trojany płaciła dziesięcinę kościołowi w Klembowie.
Przy kościele w Dąbrówce nie było szkoły, co proboszcz argumentował tym, iż „parafia nie jest szlachecka tylko wcale chłopska, a panowie też swoich poddanych nie chcą mieć mądremi i uczonemi.”[5]
Proboszczem w czasie wizytacji był ksiądz Adam Sienkowski, który pracował w parafii wraz z wikariuszem. Praca ta z pewnością byłą owocna, gdyż, jak łatwo zauważyć w sprawozdaniu z wizytacji, „sakrament chrztu nigdy się w domach prywatnych ani pańskich nie administruje, chyba w ten czas ksiądz znajdował się w tym domu, a dziecię było życia niebezpieczne. Sakrament zaś eucharystii i ostatnie oleju św. pomaszczenie chorym, gdy tylko do nich dadzą znać zawsze się administruje bez wszelkiej wymówki i opieszałości każdego czasu. Żadnych z łaski Pana Boga w tej parafii publicznych cudzołożników i w nałogi grzechu żyjących nałożnic chowających ani lichwę, ani zabobonami wiedźbiarskiemi bawiących się nie masz – ani zgorszenie publiczne żadne nie znajduje się. Co się tyczy tajemnic wiary i nauki chrześcijańskiej, osobliwie środków, bez których człowiek zbawiony być nie może oraz wszelkiego pomnożenia w cnotach, unikanie grzechu śmiertelnego, zachowywanie przykazań Boskich i Kościelnych, w tym ich ćwiczemy i do miłości Pana Boga zagrzewamy.”[6]
W XIX w. proboszczem parafii w Dąbrówce był m. im. Jan Kanty Matliński, który w 1821 r. udzielił sakramentu chrztu św. największej osobistości pochodzącej z tych ziem, Cyprianowi Kamilowi Norwidowi, poecie urodzonemu w Laskowie–Głuchach, majątku należącym do Zdzieborskich (później Norwidów). Akt chrztu zachował się w kancelarii parafialnej. W kilka lat po tym wydarzeniu, jak wynika z dokumentów, gospodarzem kościoła w Dąbrówce był ksiądz Sypniewski i ksiądz Ozimiński, których grobowce znajdują się na miejscowym cmentarzu.
Kościółek parafialny w Dąbrówce opisał również Leon Bokiewicz w 1872 r. Lekarz z Jadowa pisał:
„Ku północno – wschodniej stronie posuwając się o dwie mile od miasta Radzymina, położona jest wieś Dąbrówka, a w niej kościół parafialny drewniany gontami kryty (…). Długość kościoła wynosi łokci warszawskich 20,5, szerokość 12 łokci warszawskich, wysokość 10 łokci warszawskich. Objętość zatem wewnątrz wynosi 256 łokci kwadratowych, a 2560 łokci sześciennych.”[7]
Jak się wkrótce okazało, kościół, w miarę przybywania ludności, okazał się za mały. Dostrzegli to ówcześni księża i parafianie. Bokiewicz pisał:
„Pomijając, że kościoły w powiecie radzymińskim po większej części są drewniane, zwrócić głównie należy uwagę na to, że większa ich część jest tak małych rozmiarów, iż w czasie większych uroczystości ludność z jednej tylko parafii do świątyni zgromadzona, z trudnością pomieścić się może, a cóż dopiero mówić o natłoku w czasie odpustów parafialnych; często w takich razach zdarzają się omdlenia i inne wypadki zdrowiu ludzkiemu szkodliwe. Weźmy na przykład jeden kościółek w Dąbrówce do którego należąca parafia, blisko trzy tysiące ludności wynosi. Według obliczenia rozmiarów tego kościółka, objętość wewnętrzna 256 łokci kwadratowych wynosząca zaledwie 400 do 500 osób pomieścić w sobie może, gdy tymczasem na niedzielne nabożeństwa często daleko więcej pobożnego ludu zgromadza się do kościoła.”[8]
Opisywany tu drugi drewniany kościółek służył wiernym od 1737 do 1884 r. Bowiem ten, którego wieża góruje dziś nad Dąbrówką, powstał w latach 1881-1884 według projektu architekta Zygmunta Twarowskiego, pod kierunkiem budowniczego Filipa Przemyskiego. Wielką operatywnością przy budowie tego kościoła wykazał się ksiądz Bartłomiej Pawalski. Wkrótce z inicjatywy wikariusza księdza Rajcherta wybudowano parkan z bramą i furtami wejściowymi, które służą wiernym do dziś. Konsekracji nowego kościoła dokonano w 1903 r. A oto jak przedstawiono przebieg budowy nowej świątyni w „Tygodniku Illustrowanym”:
„Dnia 14-ego września przypadała uroczystość Podwyższenia Ś-go Krzyża i zarazem dwuletnia rocznica poświęcenia i wprowadzenia nabożeństwa do nowo wybudowanego kościoła murowanego, pod wezwaniem Podwyższenia Ś-go Krzyża, we wsi Dąbrówce, powiecie Radzymińskim, guberni warszawskiej. Miejscowy proboszcz ks. Bartłomiej Pawalski, pragnąc wybudować nowy kościół murowany, w miejsce wzniesionego z drzewa, grożącego już zawaleniem się, podczas świąt Bożego Narodzenia przemówił do zebranych parafian, zachęcając ich do niesienia na ten cel ofiar. Zaledwie kilka dni upłynęło, a plac naokoło kościoła był już zawalony łomami kamieni, zwiezionych z za rzeki, a wkrótce włościanie złożyli składkę i podzielili między siebie pracę. Kolejno zaczęto zwozić cegłę z Marek o 21 wiorst, piasek o 8 wiorst, wapno zaś, cement, gips i inne materyały z Warszawy o 31 wiorst.
Plany budowy kościoła wykonał p. Zygmunt Twarowski, budowniczy miasta. Kiedy już nagromadzono materyały budowlane, zaczęto fundamenta; kamień węgielny, ze stosowanym aktem erekcyi, spisanym po łacinie na pergaminie, założony został w maju 1881 r. Praca około budowy szła nieprzerwanie i ochoczo, tak iż w rok i cztery miesiące stanął kościół murowany. Dnia 14 września 1882 roku, jako w dniu Podwyższenia Ś-go Krzyża, nastąpiło poświęcenie i wprowadzenia nabożeństwa do nowej świątyni. Ceremonii tej dopełnił ks. Kozłowski, dziekan dekanatu radzymińskiego, w asystencyi licznego duchowieństwa i zebranego ludu.
Tym sposobem włościanie Dąbrówki, bez zbierania składek a prawdziwie mrówczą pracą w ciągu krótkiego czasu wznieśli dom Boży, w stylu romańskim, o jednej nawie, z trzema bocznemi kaplicami zakrystią, długi na 150 stóp, szeroki na 44 i takiejże wysokości od posadzki do sklepień, na pomieszczenie 1,200 ludzi, z ozdobną wieżą o 135 stopach wysokości. Kościół ma zaprowadzoną wentylacyą, należycie działającą. Koszt budowy jego wynosi do 36,000 rs. Roboty wykonali: mularskie i ciesielskie p. W. Czosnowski, malarskie p. Jasiński, stolarskie p. Mirecki, blacharskie p. J. Bryzemejster, kamieniarskie pan Teodor Gundelach i ślusarskie p. Turowski. Kierownikiem budowy był p. Filip Przemyski budowniczy, któremu miejscowy proboszcz, komitet i parafianie zawdzięczają prędkie i należyte wzniesienie świątyni Pańskiej.
Kościół w Dąbrówce nie ma jeszcze ołtarzy, konfesyonałów, ławek i organów, lecz gdy fundusze się zbiorą parafianie braki te zapełnią. Nie możemy tu także pominąć milczeniem ofiarności obywateli ziemian okolicznych: p.p. Nowodworskiego, Czarnowskiego, Egerta i dziedziczki. Zwłoki fundatorów dawnego drewnianego kościoła spoczywają w murowanym grobie, pod dzisiejszą kruchtą. Nowy kościół ma trzy dzwony i sygnaturkę. Jeden z nich, większy, pochodzi z r. 1795, drugi zaś nieco mniejszy, fundował ks. Bartłomiej Pawalski, obecny proboszcz, w 1880 r.
Konsekracyi kościoła ma dopełnić J. E. Ksiądz arcybiskup metropolita warszawski.”[9]
Przypisy:
- [1] Sprawozdanie z wizytacji generalnej parafii Dąbrówka z dnia 20 XII 1775 r., [w:] Materiały do dziejów ziemi Płockiej, Ziemia Warszawska, red. M. M. Grzybowski, Płock 1996, s. 29.
- [2] Tamże.
- [3] Tamże, s. 30.
- [4] Tamże, s. 32-35.
- [5] Tamże, s. 37.
- [6] Tamże, s. 37.
- [7] L. Bokiewicz, Opis powiatu Radzymińskiego pod względem topograficzno-historycznym, statystycznym, higienicznym i lekarskim, Warszawa 1873, s. 40-41.
- [8] Tamże.
- [9] J. Starożyk, Kościół parafialny w Dąbrówce, [w:] „Tygodnik Illustrowany”, 90/1884, s. 188.
+ There are no comments
Add yours