Stara strażnica OSP Marki (1968)

OSP w Markach

OSP w Markach powstała w 1924 r. z inicjatywy miejscowych działaczy: Witolda Wojnarskiego, Stanisława Motyczyńskiego i Stanisława Kiełka. Oni to utworzyli pierwszy jej zarząd, cała organizacja liczyła wówczas 13 członków. Dobrowolne składki społeczne oraz wpływy z imprez kulturalno-rozrywkowych pozwoliły na zakup pierwszego sprzętu: sikawki ręcznej, węża, hełmów i toporków. OSP zdobyła sobie w osadzie dużą popularność, toteż liczba jej członków na początku lat 30-tych wzrosła do 38. W tym okresie zakupiono drugą sikawkę oraz instrumenty muzyczne dla utworzonej właśnie orkiestry, w krótce – motopompy, nową sikawkę, drabinę, kilka węży, beczkowóz itp. Marki miały wówczas zabudowę drewnianą, w okolicach znajdowały się duże lasy. Zagrożenie pożarowe było więc tu znaczne. W wielu akcjach OSP wykazywała się dużą sprawnością i skutecznością, dlatego zdobywała sobie uznanie społeczne. Szczególnie duża w tym była zasługa kolejnego naczelnika, Józefowskiego, znakomitego fachowca i dobrego organizatora.

Przed drugą wojną światową zarządem OSP w Markach kierowali prezes Bolesław Pietrzyk, wiceprezes – Fryderyk Wandoł, naczelnik – Karol Mańk, skarbnik – Marian Siurowski. Strażacy, bracia Mańk przekazali OSP własny samochód, który został przerobiony na potrzeby straży. Dzięki temu jednostka była już zmotoryzowana i dość dobrze wyposażona w sprzęt. Liczyła wówczas 39 członków.

Podczas kampanii wrześniowej 1939 r. strażacy mareccy brali udział w gaszeniu wielu pożarów wznieconych przez bomby i pociski wroga. Okres okupacji przyniósł znaczne wzmożenie działalności OSP. Komendantem jej był w tedy Józef Mańk, jego zastępcą – Karol Mańk. OSP miała wówczas 47 strażaków. Prawie wszyscy z nich związani byli z działalnością podziemnego ruchu oporu. Legitymacja strażacka ułatwiała im poruszanie się w terenie, nawet w godzinach policyjnych, strażacy przydatni więc byli w działalności zwiadowczej, a także kolportażu prasy podziemnej. Zbiórki w okresie okupacyjnym przeznaczone były nie tylko na szkolenie bojowe, ale także agitację patriotyczną, dzielenie się informacjami o wydarzeniach na frontach wojny, działaniach ruchu oporu.

OSP w Markach miała wówczas powiązania z Armią Krajową, zapewne też i z Armią Ludową. Po wybuchu Powstania Warszawskiego wóz strażacki obsadzony przez braci Karola, Jana i Władysława Mańków pojechał do Warszawy i brał udział w gaszeniu pożarów w stolicy. Bracia Mańkowie walczyli w powstaniu i gasili pożary na Żoliborzu. Podczas walk Władysław Mańk został ranny. Po upadku powstania trzej strażacy mareccy dostali się do niewoli i zostali wywiezieni w głąb Niemiec. Wrócili do ojczystych stron dopiero po wojnie.

Znaczna część sprzętu strażackiego w czasie działań wojennych 1944 r. została zdewastowana bądź zaginęła. Po wyzwoleniu Marek działalność OSP została reaktywowana. Pierwszym powojennym prezesem został Bolesław Pietrzyk, naczelnikiem – Józef Mańk. Za pieniądze zebrane ze zbiórek społecznych oraz z imprez dochodowych zakupiono nowy samochód, który przerobiono na potrzeby straży, motopompę, węże. Jednostka OSP liczyła po wojnie 45 członków, była zmotoryzowana, dobrze wyposażona i wyszkolona, brała udział w gaszeniu wielu pożarów oraz w imprezach pokazowych i rozrywkowych.

Wiceprezes ZOW ZOSP — Z. Barwiński i Komendant Wojewódzki S.P. — H. Graszewicz dekorują odznaczeniami najbardziej zasłużonych działaczy pożarniczych w Markach (1968)
Wiceprezes ZOW ZOSP — Z. Barwiński i Komendant Wojewódzki S.P. — H. Graszewicz dekorują odznaczeniami najbardziej zasłużonych działaczy pożarniczych w Markach (1968)

OSP zorganizowała własny zespół teatralny. Wystawione przez niego sztuki reżyserował Bolesław Pietrzyk. W czasach, gdy nie było jeszcze telewizji, występy tego zespołu cieszyły się dużym powodzeniem u publiczności. Mankamentem w pracy straży był brak własnej remizy, co powodowało konieczność korzystania z kilku różnych pomieszczeń.

Połączenie OSP z klubem sportowym Marcovia w latach 50-tych nie wyszło strażakom na dobre. Działalność OSP praktycznie zamarła, zmarniał cały jej sprzęt. Dopiero w 1963 r. powołano nowy zarząd z prezesem Fryderykiem Wandołem i naczelnikiem Karolem Mańkiem, którzy zaczęli pracę jakby od nowa. Najpierw wyremontowano budynek uzyskany na remizę, następnie zorganizowano drużyny męską i żeńską, zakupiono nowy sprzęt, w tym samochód marki Lublin. W 1966 r. społeczeństwo Marek ufundowało swej straży sztandar, zaczęła się budowa strażnicy. Ukończono ją w dwa lata później. OSP liczyła wówczas aż 138 członków. Stan ten utrzymywał się bez większych zmian do ostatnich lat.

Wieści Podwarszawskie
R.3, 1993 nr 20 (120) (30 V)

Więcej tego autora:

+ There are no comments

Add yours

Zostaw komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.