Lata 1946-1962
Organizowanie i uprawianie sportu w warunkach powojennych było bardzo trudne. Zniszczony i wygłodzony kraj, braki aprowizacyjne i zaopatrzeniowe, organizowana dopiero administracja kraju nie sprzyjały odbudowie i działaniu organizacji sportowych. Były na pewno inne problemy do załatwienia ważniejsze niż sport. Jednak nieliczna grupa działaczy klubowych, którzy powrócili po wojennej zawierusze do Wołomina, rozpoczęła wytrwałą pracę na rzecz odbudowy klubu. Młodzież wołomińska pragnąc normalności gremialnie garnęła się do klubu, który jednak z ogromnym trudem pokonywał piętrzące się trudności występujące szczególnie w zapewnieniu niezbędnych środków na zakup sprzętu sportowego, zatrudnienie szkoleniowców i remontu zniszczonego przez wojnę boiska. Poza tym Huragan nie miał stałej siedziby klubowej, w której mogła być skoncentrowana cała działalność organizacji. Niewątpliwie brak odpowiedniego lokalu klubowego uniemożliwiał prowadzenie prawidłowej działalności.W 1946 r. wybrany zostaje nowy zarząd klubu, na czele którego stanął K. Szwymerm, pracownik umysłowy Dyrekcji Polskich Kolei Państwowych w Warszawie. To właśnie Szwymerm przyniósł do klubu wiadomość, że przy PKP powstaje organizacja sportowa z zadaniem budowy kultury fizycznej wśród pracowników kolei i ich rodzin. Ponieważ Wołomin tradycyjnie był miejscem zamieszkania wielu rodzin pracowników kolei, zarząd postanowił szukać możliwości współpracy z PKP, aby pozyskać odpowiednie fundusze na działalność. Za kadencji prezesa Janusza Zgorzelskiego (1947-1948) w Warszawie przy ulicy Foksal odbył się w 1947 roku zjazd klubów zainteresowanych współpracą z PKP. Na zjazd ten został oddelegowany z klubu Miron Cichecki, przedwojenny lekkoatleta Huraganu, który po demobilizacji z wojska włączył się do pracy w klubie. Wykorzystując przedwojenne historyczne powiązania sportowe Huraganu z paramilitarną organizacją na PKP – Kolejowym Przysposobieniem Wojskowym w zakresie pomocy klubu w dziedzinie instruktażu i zasilania tej organizacji wyszkolonymi zawodnikami udało się przedstawicielowi Huraganu uzyskać dla swojej organizacji status „Członka Założyciela Zrzeszenia Sportowego Kolejarz”. Klub po uchwale walnego zebrania przyjął nazwę Klub Sportowy „Kolejarz-Huragan”. Było to bardzo trafne posunięcie działaczy klubu, który uzyskał prawo dotacji od nowej organizacji sportu kolejarskiego opartej o potężną organizację „Związku Zawodowego Kolejarzy” – ZZK. Umożliwiło to opracowanie założeń planu rozwoju klubu opartego na względnie stałych dotacjach oraz uzyskania od PKP bezpłatnych biletów kolejowych zabezpieczających dojazd na imprezy, zgrupowania i obozy sportowe. Ponadto klub pozyskał nowych działaczy ze środowiska kolejarskiego oraz pomoc i poparcie ze strony odcinka drogowego PKP i zawiadowcy stacji Wołomin.
Po przyjęciu nazwy KKS Huragan zarząd klubu natychmiast podjął inicjatywy inwestycyjne. Przydzielony przez władze miasta lokal przy ulicy Książęcej (obecnie 6 Września) siłami społecznymi przy pomocy finansowej ZS „Kolejarz” został zaadaptowany na wspaniały na owe czasy lokal klubowy, w którym znalazły miejsce bogato wyposażona świetlica klubowa, magazyn klubowy i sekretariat Zarządu Klubu. Jednocześnie wykonano ogrodzenie stadionu klubowego, zniszczonego podczas działań wojennych. Reaktywowały działalność lub powstawały nowe sekcje sportowe siatkówki, lekkoatletyki, utworzyła się drużyna juniorów piłki nożnej. Posiadana do tej pory baza szkoleniowa okazała się niewystarczająca, aby móc zaspokoić potrzeby burzliwie rozwijającego się klubu i ambicji jego działaczy. Powstał Społeczny Komitet Budowy Stadionu KKS „Huragan”, na czele którego stanęli: Stanisław Billewicz, Miron Cichecki, Zygmunt Kobczyk, Jerzy Cudny, Wacław Czerwieński – który podejmuje wstępne prace w zakresie prawnym i ekonomicznym mającym na celu pozyskanie terenu pod budowę stadionu i środków finansowych na jej rozpoczęcie. Dzięki konsekwentnym zabiegom działaczy uzyskano od miasta w wieczystą dzierżawę sześć hektarów terenu na gliniankach.
Dzięki ogromnemu poparciu społeczeństwa wołomińskiego oraz braci kolejarskiej na czele z Władysławem Kamińskim i Władysławem Łaguną ruszyła budowa stadionu. Zaczęto niwelować teren, mając do dyspozycji jedynie entuzjazm, łopaty, grabie oraz taczki. Równocześnie opracowano dokumentację prawną i wstępny projekt zagospodarowania terenu. Projekt wykonał były piłkarz pierwszej drużyny Huraganu – student Politechniki Warszawskiej Lech Samojluk. Społeczeństwo Wołomina widząc postępujące szybko roboty ziemne i widoczne ich efekty poparło działaczy Huraganu i zgłaszało się do społecznej pracy przy budowie stadionu.
Tygodnik Wieści Podwarszawskie
nr 31/2008
+ There are no comments
Add yours