wyzwolenie

Święto Ludowe w Radzymińskim

Minął 20 maj, pierwszy dzień Zielonych Świątek, a więc Święto Ludowe — przegląd sił chłopskich. Święto Ludowe! Nad całą ziemią polską załopotały Zielone Sztandary. We wsiach wszystkich nastrój odmienny niż zwykle. Wszędzie gorączkowe, ostatnie przygotowanie do obchodu uroczystości. Domy wszystkie przystrojone w zieleń, w strzechach tkwią zielone chorągiewki, chwiejące się od podmuchów wiosennego wiatru.

Zupełnie niespodziewanie uczestniczyłem w Święcie Ludowem w pow. Radzymińskim. Wieś Tuł siedziba pow. okr. S.L., dokąd przybyłem w godzinach rannych, różniła się od innych wsi, które mijałem po drodze. Ruch był znacznie większy, ściągali tu już mieszkańcy okolicznych i dalszych wsi. Domy wszystkie przystrojone były zielonemi chorągiewkami, a przed siedzibą prezesa ob. Rokickiego powiewał zielony sztandar.

Spędziwszy dłuższą chwilę w Tule, poznałem wielu zasłużonych dla ruchu działaczy. Tu można było odczuć od razu nastawienie tych ludzi, ich poziom umysłowy. Jasnem jest, że wieś żyje wypadkami zaszłemi nie tylko w najbliższej okolicy, ale i w całem społeczeństwie. Wszelkie wydarzenia rozważa, a następnie wyciąga odpowiednie wnioski. Oczywistą jest tu zasługa miejscowych przodowników wsi, którzy cieszą się zaufaniem mas…

Wokół domu tymczasem i na drodze tłum przybywających stale wzrasta. Przybywają liczne banderje konne, grupy piesze, furmanki, przyszła też z sąsiedniej wioski orkiestra strażacka. Około g. 10 długa, wyciągnięta kolumna konnych i pieszych ruszyła w stronę Poświętnego ze Sztandarem i orkiestrą na czele. Podczas kazania na nabożeństwie w Poświętnem, ks. dziekan Sobczak wyraził wprawdzie uznanie dla organizacji ludowej, jednak dowodził, że władze kościelne zabroniły wniesienia sztandaru ludowego do kościoła, ponieważ na nim wypisana jest walka z Bogiem i Ewangelją. Lud przyzwyczaił się do tego rodzaju oszczerstw i nie zwraca na nie uwagi.

Po nabożeństwie pochodem ruszono do Cygowa. Przez cały czas drogi rozlegały się pieśni ludowe, okrzyki na cześć ruchu ludowego i przywódców, a przeciw jego wrogom; wszystkie bolączki bieżące wyryte były na niesionych przez uczestników transparentach.

W Cygowie wszyscy uczestnicy skupiają się wokół przygotowanej mównicy. Pierwszy przemawia po odśpiewaniu hymnu ludowego prezes powiatowy S.L. ob. Rowicki, którego sprężystej organizacji i kierownictwu zawdzięczać należy tak liczny wspaniały obchód święta. Przemówienia przeplatane są śpiewem oraz deklamacjami „wiciarek“: Kolatówny, Zydrówny, Rowickiej i Roguskiej. Przygotowanie i wykonanie znakomite. Głos zabierali Rokicki, Sobczak Adam, Peranowski Adam i inni.

Przemówienia. Rozwarły się w nich serca chłopskie i zdawało mi się, że patrzę na samą duszę ludu i zniej czytam bolączki i utrapienie dnia bieżącego, że widzę to wielkie i szlachetne dążenie: być czemś w narodzie. Zdawało mi się, że widzę ten wielki, niegasnący cel już bliski urzeczywistnienia. Cisnęły się wówczas na usta słowa poety:

„Wstańcie nowi rycerze!
Rozwińcie białe skrzydła!
Przez was w cud nowy wierzę
Przez was przeszłość mi zbrzydła.

Godzina oto wybiła
Ruńcie spienioną ławą!!!…
We was odrody siła!
We was przyszłości prawo!“

T.W.

Wyzwolenie – dawniej Polska Ludowa
pismo tygodniowe ludu polskiego, polityczne, oświatowe, gospodarcze i społeczne
R.21 [i.e.19], nr 31 (10 czerwca 1934)

Więcej tego autora:

+ There are no comments

Add yours

Zostaw komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.