W zawrotnym wyścigu sprawności, jaki dziś jest sprężyną wielkich robót technicznych wogóle, a rozbudowy sieci kolejowej w szczególności, każda minuta zyskana, każdy kilometr drogi „zgubiony” jest zdobyczą nie do pogardzenia. Gęsta sieć kolejowa Jest nie tylko podstawowym warunkiem uprzemysłowienia kraju, ale ważnym czynnikiem jego obronności. Polska pod względem gęstości sieci kolejowych nie może niestety współzawodniczyć z żadnym państwem Europy zachodniej. Posiada ona na 100 km. kw. powierzchni 5,2 km. eksploatacyjnych linii, podczas gdy np. Belgia ma ich 15,9, Anglia 13,4, Szwajcaria 12,5, Niemcy 11,4, Czechosłowacja 9,6, Węgry 9,3, Francja i Austria 8,0, a tylko Jugosławia, Rumunia, Włochy i Hiszpania w długim tym łańcuchu zajmują miejsce pośledniejsze niż Polska.
Tłumaczy nas oczywiście i usprawiedliwia fakt, że objęliśmy po zaborcach dzielnice zaniedbane ekonomicznie I komunikacyjnie. Przy tym, jeśli chodzi o linie kolejowe, to były one budowane przeważnie w celach strategicznych, z myślą stworzenia nieprzebytej ściany między poszczególnymi częściami rozdartej Polski. We wskrzeszonym do życia państwie trzeba było wszystko zaczynać od nowa. Odnosi się to przede wszystkim do kolejnictwa, które nie tylko musiało być uzupełnione i przystosowane do potrzeb trzydziestomilionowego narodu, ale wzięło również na siebie rolę najważniejszą: połączenia poszczególnych dzielnic, zatarcia między nimi granic, spojenia ich już zewnętrznie w jedną, nierozerwalną całość. Dziś zadanie to jest już częściowo spełnione i coraz szybciej zbliża się do realizacji. Od roku 1918—1935 wybudowano w Polsce 1.657 km. trasy normalnotorowej i 356.6 wąskotorowej, z czego najwięcej, bo 271,6 kolei normalnotorowych przypada na rok 1930. Rozbudowa jednak prowadzi się dalej i nie ma roku, w którym nic powstawałaby jakaś nowa linia kolejowa, albo jej odcinek.
Wczoraj, dn. 22 b.m. odbyło się otwarcie linii drugorzędnej Tłuszcz—Legionowo, o długości eksploatacyjnej 36,5 km. Mały odcinek zachodni tej linii. Legionowo—Wieliszew, długości 4,5 km., został tylko przebudowany, otrzymując nową nawierzchnię typu polskiego. Główna natomiast część trasy, Wieliszew—Tłuszcz, o długości 32 km. jest zbudowany całkowicie na nowo w ciągu ubiegłych 13-tu miesięcy. Nowa linia razem ze starymi odcinkami Nowy Dwór—Legionowo i Tłuszcz—Pilawa, daje poważny fragment linii obwodowej regionu warszawskiego. Przy budowie nowego odcinka Wieliszew—Tłuszcz uwzględniono projektowane na przyszłość połączenie Tłuszcza i Radzymina z Nasielskiem przez Zegrze. Pełny kosztorys budowy kolei Zegrze—Tłuszcz wynosi 6.533.000 zł i obejmuje oprócz budowy samej linii również rozbudowę stacyj węzłowych.
O godzinie 10,35 przybyli do Tłuszcza pociągiem specjalnym, którego wspaniały parowóz ubrany był flagami i zielenią. Generalny Insp. Sił Zbrojnych, gen. Rydz-Śmigły, min. spr. wojsk. gen. Kasprzycki, min. kom. Ulrych, min. opieki społ. Kościałkowski, wiceministrowie: Piestrzyński i Piasecki, przedstawiciele generalicji, wyżsi urzędnicy Min. Kom. i warsz. dyrekcji okr. K. P. i zaproszeni goście. Na pięknie udekorowanym dworcu ustawiły się z orkiestrą honorowe kompanie Strzelców, K. P. W. z Warszawy, liczne delegacje miejscowych organizacyj społecznych i tłumy publiczności, które gorąco witały Naczelnego Wodza.
Po wyjściu z wagonu Gen. Insp. Sił Zbrojnych, gen. Rydz-Śmigły w towarzystwie dostojników państwowych, przy dźwiękach hymnu narodowego przeszedł przed frontem prezentujących broń oddziałów P. Wojskowego. Gen. Inspektora Sił Zbrojnych powitali przedstawiciele miejscowych władz ze starostą Morawskim na czele, oraz społeczeństwa, przy czym dziatwa wręczyła mu wiązankę kwiatów.
Przed specjalnie wzniesioną nad torem kolejowym, pięknie udekorowaną bramą, na której widniały godła państwowe, odbyła się uroczystość poświęcenia i otwarcia nowej linii. Po krótkim przemówieniu pierwszego proboszcza nowoutworzonej parafii Tłuszcz, który też poświęcił linię, wygłosił przemówienie prezes warszawskiej okr. dyrekcji K. P. Zienkiewicz, podkreślając znaczenie tej inwestycji. Następnie min. kom. Ulrych złożył podziękowanie gen. Rydzowł-Śmigłemu za przybycie na uroczystość i prosił go o otwarcie linii. Przy dźwiękach hymnu narodowego gen. Rydz-Śmigły dokonał otwarcia nowej linii przez symboliczne przecięcie wstęgi.
Z kolei min. Ulrych udekorował krzyżami zasługi inżynierów: St. Pietkiewicza, Stefana Białkowskiego, Władysława Cybulskiego, kierownika rachuby Stan. Ostrowskiego i pracowników oddziału budowy kolei Zegrze—Tłuszcz R. Adamczyka, A. Cytryana, M. Dobrzyńskiego, Kaz. Dudleja, Edw. Kołsuta i P. Olczaka, a pos. Kielak imieniem ludności złożył podziękowanie za zbudowanie odcinka, który przyczyni się do gospodarczego podniesienia okolicznych miejscowości.
O godz. 11 m. 5 gen. Rydz-Śmigły wraz z przedstawicielami rządu udał się na objazd nowo zbudowanej linii, żegnany przez zebraną ludność gromkimi okrzykami: niech żyje. Pociąg specjalny zatrzymał się w Radzyminie, gdzie dostojników państwowych powitał w imieniu miejscowego społeczeństwa burmistrz Marszał. Uczestnicy uroczystości zwiedzili następnie nowo zbudowaną stację Radzymin, położoną w odległości kilometra od miasta. Po zwiedzeniu linii z przystanku na 11-tym km. Gen. Insp. Sił Zbrojnych odjechał do Warszawy.
Linia Tłuszcz-Zegrze skraca odległość między tymi dwoma punktami, przez ominięcie węzła kolejowego o 25 km., co wyraża się w walucie czasu jedną godziną, w razie zaś „zakorkowania” węzła warszawskiego, co się wobec przeciążenia, jakie tu panuje, zawsze może zdarzyć, nawet o dwanaście godzin. Pełne znaczenie jednak uzyska ta linia dopiero przez wybudowanie odnogi do Nasielska i Sierpca, co nastąpi w roku bieżącym. Wówczas pociągi z Białegostoku albo Wilna będą szły przez Tłuszcz, Radzymin, Wieliszew, Nasielsk (omijając Legionowo) na Mławę i Gdynię, łącząc kresy wschodnie bezpośrednio z morzem i skracając odległość ich od portu o 40 km. Po uruchomieniu zaś istniejącej już, ale martwej w danej chwili linii Pilawa – Tłuszcz, połączenie takie uzyskają również województwa południowe.
Jest to znacznym usprawnieniem ruchu towarowego i wpłynie niewątpliwie na podniesienie rolnictwa na kresach, umożliwiając im z jednej strony dogodny eksport, produktów, z drugiej pozwalając korzystać z krótszego a więc i tańszego transportu nawozów sztucznych i maszyn rolniczych. Owych 40 km. zgubionej drogi, to przybliżenie do siebie granic Rzeczypospolitej.
H. Buk
Kurjer Poranny
R. 60, 1936, nr 234
Autora wspiera Wołomin Światłowód
+ There are no comments
Add yours