3-6

Pamiętnik Boguwoli – 4 stycznia 1943

Właściwie nic się nie dzieje. Gdzieś daleko jest wojna, o czym się czyta, i co się widzi jedynie przy przejeżdżających pociągach. Jadą auta i auta, biało wapnem ochlapane, żeby się maskowały na śniegu. Do Bożego Narodzenia było ciepło jak na jesieni, kopaliśmy w ogrodzie, posiałam marchew i pietruszkę. Teraz niewielkie mrozy. Niby brak, niby drożyzna, ale ludzie jakoś w święta używali po swojemu.

Więcej tego autora:

+ There are no comments

Add yours

Zostaw komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.