Tło historyczne erekcji parafii
Budowa świątyni w Markach
Kościół w Grodzisku
Dnia 2 kwietnia 1602 r. pochodzi darowizna Zygmunta III Wazy dla Ojców Bernardynów z Warszawy – wsi Grodzisk wraz ze znajdującym się tu drewnianym (modrzewiowym) kościółkiem zbudowanym według legendy przez królową Bonę w 1534 r.19. Według tej legendy w czasie polowania, które były jedną z najbardziej ulubionych rozrywek dworu królewskiego, a które odbywało się w rozciągających tu się onegdaj lasach królewskich miała zabłądzić biorąca udział w polowaniu żona Zygmunta Starego – królowa Bona. Błąkając się po leśnych ostępach napotkała chatkę zamieszkałą przez pustelnika, który izolując się od ówczesnej cywilizacji tu właśnie w ciszy i samotności, obcując z przyrodą, poszukiwał Boga. Ten nieznany nam z imienia eremita miał jak głosi podanie, zaopiekować się przestraszoną i obolałą nieco monarchinią i odprowadził ją aż do bram Warszawy. W dowód wdzięczności Bona ufundowała w tym miejscu gdzie stała chatka pustelnika drewniany kościółek i wyposażyła go w naczynia sakralne i szaty liturgiczne. Po wybudowaniu przez Ojców Bernardynów ok. 1640 r. murowanego kościoła na Pradze, kościółek w Grodzisku stał się jego filią, zarządzaną przez Ojców Bernardynów z Konwentu Warszawskiego, którzy mieli tutaj również swój klasztor20.
Podczas trzydniowej bitwy o Warszawę w okresie wojny polsko-szwedzkiej (1660-1665) kościółek w Grodzisku wraz z klasztorem został spalony. Dopiero w 1716 r. na jego miejsce zbudowano nowy z drzewa modrzewiowego. Nowa świątynia miała kształt prostokąta o wymiarach 10 na 20 łokci. Posiadał dach kryty gontem. Na dachu umieszczona była nieduża wieżyczka zakończona niewielkim żelaznym krzyżem. W tej wieżyczce umieszczono dwa dzwony, na których wyryto następujące sentencje. Na większym z nich „Janie rozlegaj się, zwołuj lud do chwały Bożej”, a na mniejszym „Michale rozbrzmiewaj na chwałę Bożą”. Sklepienie i podłoga kościoła ułożone były z desek. Nad wielkimi drzwiami wznosił się, chór. W 1725 r. kościół posiadał trzy ołtarze: wielki pod wezwaniem Św. Trójcy i św. Michała – patronów kościoła oraz dwa boczne: Matki Boskiej Częstochowskiej i św. Antoniego z Dzieciątkiem Jezus. Po stronie wschodniej kościoła usytuowany był cmentarz, a od strony północno-zachodniej rozpościerał się ogród warzywno-owocowy, przy którym znajdował się klasztor oraz dom gospodarczy dla służby. W klasztorze przebywało zwykle dwóch ojców i jeden brat zakonny, którzy zajmowali się pracą duszpasterską i obsługą kościoła.21
Po zburzeniu kościoła Bernardynek na Pradze, przeniesiono do grodziskiego kościoła wszystkie jego ołtarze22. Odpusty odbywały się tu dwa razy w roku: na św. Michała i na Św. Trójcę przy, jak podają źródła, znacznym zgromadzeniu ludowym23.
W latach 1856-1858 na miejsce dotychczasowego mocno spróchniałego i rozpadającego się kościółka bernardyni warszawscy postawili nową drewnianą świątynię (tym razem do budowy użyto drzewa sosnowego). Dach pokryto gontem, a otaczający kościół cmentarz ogrodzono drewnianym płotem24. Po upadku powstania styczniowego i w konsekwencji kasacji zakonu bernardynów przez władze carskie w 1865 r. pieczę nad kościółkiem przejęła Parafia Matki Boskiej Loretańskiej na Pradze. Ojcowie Bernardyni po przejęciu ich majątku przez władze carskie musieli opuścić grodziski kościółek i klasztor. Od tej pory w każdą niedzielę i święta przyjeżdżać tu miał jeden z wikariuszy parafii praskiej w celu odprawiania mszy świętych oraz spełniania wszelkich posług religijnych. Tu też na nabożeństwa w niedzielę i święta licznie stawiali się mieszkańcy Marek i okolicznych wsi: Drewnicy, Pustelnika, Augustowa, Czerwonego Dworu i Strugi25. Do Grodziska z Warszawy z posługą duszpasterską przyjeżdżał w latach 1893 – 1895 ks. Dominik Budzejko. Od lutego 1895 r. władze archidiecezjalne osadziły tu na stałe wikariusza udzielając mu pozwolenia na odprawianie nabożeństw, udzielanie chrztów i ślubów z warunkiem spisywania aktów na Pradze. Ówczesne władze kościelne wyznaczyły na to stanowisko ks. Jakuba Dąbrowskiego, dotychczasowego wikariusza parafii św. Antoniego w Warszawie26.
Budowa fabryki przędzalniczej i osiedla fabrycznego w Markach w latach 1883-1885 przez przemysłowców angielskich Briggsa i Posselta spowodowała masowy napływ do Marek ludzi, którzy w bardzo krótkim czasie z rolników stawali się chłopami i robotnikami. W 1895 r., a więc w 10 lat po uruchomieniu fabryki zatrudniano tam ok. 1700 robotników, a liczba ludności powiększyła się przeszło pięciokrotnie i wynosiła 5 tys. mieszkańców27.
Dla stale powiększającej się rzeszy wiernych, kościółek w Grodzisku stawał się po prostu zbyt mały. I tak np. we wrześniu 1895 r. w uroczystość patrona parafii św. Michała Archanioła do sakramentu bierzmowania przystąpiło 712 osób. Rzesze wiernych, którzy nie pomieścili się w świątyni modlili się na zewnątrz na przykościelnym placu28.
Należy wspomnieć o kapliczce zbudowanej w Markach w latach pięćdziesiątych ubiegłego stulecia u zbiegu dzisiejszych ulic Piłsudskiego i ks. W. Bandurskiego spełniającej ważne funkcje w życiu religijnym i duchowym społeczności mareckiej w tamtych czasach (patrz rozdz. „kapliczka na placu Marka”).
Grodziski kościółek zbudowany był w miejscu podmokłym i błotnistym, a dojazd do niego zwłaszcza wiosną i jesienią z powodu wylewu rzek: Długiej i Wisły był bardzo utrudniony, również dla udającego się tam co niedziela i w święta kapłana z Pragi. Stąd też już w maju 1885 1. ówczesny dziekan dekanatu warszawskiego wystosował do Konsystorza Warszawskiego podanie, prosząc w nim “o wyrażenie zgody na przeniesienie kościoła do Marek, które znajdują się w dogodniejszym i odpowiedniejszym miejscu, już to dlatego, że położone są na dziewiątej wiorście szosy radzymińskiej, już to, że wieś ta jest bardzo przeludniona z powodu licznych tu cegielni i powstającej fabryki. Poza tym należałoby wziąć pod uwagę, że tę okoliczność, że parafia za Markami rozciągała się do czternastej wiorsty, a znajdujące się wsie mają łatwą komunikacje z Markami”29. Podanie to nie zostało jednak przychylnie rozpatrzone, ponieważ już w tym czasie narodziła się koncepcja zbudowania nowego kościoła w Markach30.
Trzeba tu również wspomnieć o moralnym znaczeniu budowy kościoła w Markach dla rozrastającej się osady fabrycznej. Wszak budowa wspólnej świątyni nie tylko integrowała lokalną społeczność, ale i obecność kościoła podnosiła rangę i znaczenie miejscowości, w której się znajdował. Bezpośrednia bliskość kościoła z jego szeroko pojętym moralno-etycznym oddziaływaniem wprowadzała pewien ład i harmonię w życie okolicznych mieszkańców, którzy nie zawsze prowadzili świątobliwy żywot. Wystarczy wspomnieć o skargach ks. D. Budzejko z 1917 r. na brak poszanowania cudzej własności wśród niektórych mieszkańców Marek, czy też dosyć liczne nie zalegalizowane związki31.
Kościół pełnił również funkcję administracyjne i był swego rodzaju przedłużeniem ówczesnej władzy. (Marki po III rozbiorze znalazły się w zaborze pruskim, a od 1815 do 1916 w zaborze rosyjskim i od tego roku aż do odzyskania niepodległości znajdowały się w zaborze pruskim)32.
- APM, TD
- APM, KP, 3
- B. Mińkowski, Zarys dziejów, dz. cyt.s. 165.
- Tamże, s. 166.
- Tamże, s. 166.
- Tamże, s. 165.
- APM, KP, s.5.
- „Przegląd Katolicki” 1895, s. 201; oraz APM, KP, s. 4.
- E. Wartalska, Fabryka i osada fabryczna w Markach w latach 1883 – 1895, KHKM PAN, Warszawa, 1987, s. 652.
- „Przegląd Katolicki”, 1895, s. 201.
- B. Mińkowski, Zarys Dziejów, dz. cyt., s. 167.
- Tamże, s. 168.
- Por. APM, KP, s. 32.
- H. Zieliński, Historia Polski 1914 -1939, Warszawa 1982, s.1 12; oraz Atlas Historyczny Polski, Warszawa 1967, s. 39, 42.
+ There are no comments
Add yours