W dniu wczorajszym w Pustelniku pod Warszawą w zabudowaniach miejscowej cegielni odbywała się zabawa u jednego ze strycharzy. Podczas libacji między biesiadnikami powstał spór, który pod wpływem alkoholu przybrał groźne rozmiary, Poszły w ruch noże i laski. Część uczestników bójki ukryła się w domu i zabarykadowała, podczas gdy inni dom obiegli, uzbroiwszy się w kamienie, łomy, siekiery i t. p. W kilka minut dom otoczony był przez kilkaset osób z Pustelnika. Marek i okolicy. Jeden z zabarykadowanych, mianowicie Józef Chojnowski, majster mularski, zamieszkały w Warszawie przy ul. Węgierskiej Nr. 9, dobył rewolweru i zaczął przez okno strzelać do tłumu. Od strzałów padł zabity mieszkaniec Pustelnika Franciszek Sachs, lat 38, otrzymawszy trzy kule.
To doprowadziło oblegających do wściekłości. Rzucono się na dom, a wtargnąwszy do wnętrza, zdemolowano całe urządzenie. Szczęściem w tym momencie nadjechała z Radzymina zaalarmowana policja, na widok której tłum rzucił się do ucieczki. Wkrótce też zjawiła się policja powiatowa z Warszawy, niosąc pomoc łącznie z policją radzymińską posterunkowi w Markach, który był bezsilny wobec groźnej postawy tłumu, który chciał zlinczować zabójcę. Zabójcę aresztowano, oraz 11 innych osób, biorących udział w krwawej bójce.
Przy tej okazji należy zaznaczyć, że Marki i Pustelnik w każdą niedzielę i sobotę wieczorem są widokiem jakichś awantur i bójek, dokonywanych przez tamtejszą ludność składającą się w znaczne i części z elementu przestępczego i awanturniczego, ludność nadużywającą w te dni alkoholu.
Rzeczpospolita
R.6, nr 19
19 stycznia 1925
Autora wspiera Wołomin Światłowód
+ There are no comments
Add yours