Schronienie dla nauczycielek w Zielonce

Donosicielstwo do gestapo i żandarmerii

Kolejnym ogromnie niebezpiecznym zjawiskiem zagrażającym członkom konspiracji, jak również ludziom nieprowadzącym takiej działalności, były donosy pisane do żandarmerii i gestapo na sąsiadów, znajomych, a czasami nawet na członków najbliższej rodziny. Problem dotyczył całej okupowanej Polski, był więc obecny również na terenie działania II Rejonu ZWZ-AK. Podejmowano próby przeciwstawienia się temu podłemu procederowi, werbując w szeregi AK, pracowników pocztowych (w Zielonce, Markach i Kobyłce). Zadaniem ich było przechwytywanie anonimów i donosów podpisanych z imienia i nazwiska, kierowanych do okupacyjnych instytucji policyjnych. Czasami donosiciele składali meldunki policjantom PP (Policja Polska) lub za ich pośrednictwem, podejmowali starania przekazania donosu do żandarmerii niemieckiej. Komórka kontrwywiadu rozpracowywała donosicieli na podstawie porównywania charakteru pisma oraz zeznań świadków.

W wyjątkowych przypadkach stosowane były nawet przesłuchania z udziałem członków dywersji. Zagrożone donosami osoby były przez AK ostrzegane o grożącym im niebezpieczeństwie oraz otrzymywały od K. Ob. nowe kenkarty (dowody tożsamości), na podstawie dostarczonych przez organistę kościelnego Edwarda Brzozowskiego aktów urodzenia z kościoła św. Izydora w Markach. Kiedy to tylko było niezbędne, pomagano również tym osobom w znalezieniu nowego lokalu i wspierano finansowo lub materialnie.

Donos na ogrodnika w Schronisku Nauczycielek w Zielonce przejęty przez referat bezpieczeństwa Placówki Kobyłka „Dębina”

Kobyłka 26.VI.44

Do
Komendy Żandarmerii Niemieckiej
w Wołominie
Doniesienie

W Zielonce w Schronisku Nauczycielek mieszka tam i pracuje Józef Druszcz, dziwny to człowiek z wyglądu do Żyda podobny, w ukryciu zabija często wieprze i handel pokątny uprawia, a także posiada wiadomości o broni w czasie wojny Niemiec z polakami zakopanej do ziemi, szczyci się że niedługo ona [jemu] i innym się przyda. Zastać go można najlepiej [w] nocy. Z bramy iść trzeba wprost przed siebie, minąć główny gmach Schroniska, gdyż tam są same staruszki, a iść trzeba dalej trochę, aż będzie stał nieduży domek z dwoma oknami. Trzeba w okno zapukać, a gdy otworzy wówczas go można łatwo złapać, trzeba dotąd pukać, walić aż otworzy bo, oni mogą się nie odzywać, a są tam na pewno.  Gdyby zaś żona jego mówiła że go nie ma to kłamstwo, nie trzeba wierzyć jej tylko go szukać na strychu tego samego domu, bo on tam właśnie ma swoją kryjówkę tam gdzie stoi koń jest u góry otwór, on tam wchodzi po drabinie którą zasobą wciąga na górę i zasunąwszy otwór kryje się ram w kryjówce. Ze względu na to że na strychu jest otwór na dach a z dachu łatwo zeskoczyć na ziemię i uciec to trzeba ten domek otoczyć wkoło żandarmami. Wszystko sam wyśpiewa i przyzna się do tych i innych rzeczy o których nie mam dokładnych wiadomości jak na przykład skąd czerpie różne tajne wiadomości o frontach, o wojnie, trzeba go dobrze wziąć w obroty to wyda wszystko. Proszę tylko nie zważać na gadania komendanta Zagrajka bo ten trzyma za nim będąc przekupionym przez niego, także na starania innych osób bo to wszystko, będzie robione za pieniądze. Proszę się go zapytać skąd ma, skąd bierze kolczyki dla krowy i dla świni, kto je kolczykował, od kogo kupuje kolczyki bo to nie jest urzędowo przeprowadzone. Świnie są u jego teściowej Stodulskiej, która mieszka obok Schroniska na dole. Trzeba tylko zejść z góry za płotem zaraz jej dom. O ile by krowy nie było u niej w oborze to ona będzie na przechowaniu w Schronisku, bo Schronisko nie ma swojej krowy. Zaznaczam jest to zawzięty i uparty człowiek trzeba z nim postępować z całą bezwzględnością

Z poważaniem
Eugeniusz Najman
Kobyłka — Kolonia

Źródło: Instytut Pamięci Narodowej, fotokopia w zbiorach Jarosława Stryjka

Tadeusz Druszcz, ogrodnik Schroniska dla samotnych nauczycielek w Zielonce, został aresztowany w lipcu 1944 r. i wywieziony do Oświęcimia, pobyt w obozie i wojnę przeżył. Nie udało się ustalić, czy był wykonany wyrok śmierci na Eugeniusza Najmana.

Oddziały Specjalne II Rejonu “Celków
VII Obwodu “Obroża”
Okręgu Warszawskiego Armii Krajowej

Towarzystwo Przyjaciół Zielonki
Zielonkowskie Zeszyty Historyczne Nr 5/2017

Więcej tego autora:

+ There are no comments

Add yours

Zostaw komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.