Tajne nauczanie w Wołominie w latach 1939-1944 (V)

Tajne nauczanie jako forma obrony wołomińskiej społeczności przed okupantem

Wybuch wojny dla całej społeczności Wołomina był wielką tragedią, ale wołominiacy nie poddawali się. Od pierwszych dni wojny stawiali zdecydowany opór Niemcom. Oprócz zbrojnej walki z oprawcą jedną z form oporu było tajne nauczanie, w którym udział miało wielu nauczycieli z Wołomina i okolic. Zamykanie szkół i okrajanie programu nauczania miało na celu pozbawienie narodu polskiego oświaty, a co za tym idzie szybsze podporządkowanie sobie narodu polskiego.

Młodzież wołomińska pragnęła wiedzy, a nauczyciele narażając swoje życie starali się im ją przekazać. Nauczano w ścisłej konspiracji i nie raz spotykano się z niebezpiecznymi sytuacjami. Jan Gabryl w swojej pracy wspomina o jednej z takich sytuacji kiedy to w Wołominie w szkole podstawowej nr 1 odbywała się narada inspektora szkolnego Antoniego Lumbego z instruktorami tajnej oświaty na terenie powiatu radzymińskiego. Nieoczekiwanie w trakcie narady pojawił się w budynku szkoły gestapowiec, z zapytaniem co się tu dzieje. Nadzwyczajna orientacja i przytomność umysłu inspektora Lumbego uratowała cały obecny zespół. Bardzo spokojnie wziął on okólnik władz niemieckich do ręki i pokazał, że przerabia z kierownikami szkół zarządzenia władz niemieckich. Gestapowiec dalej już o nic nie pytał i wyszedł. Sytuacje takie zdarzały się dość często i nie zawsze kończyły się szczęśliwie dla osób zdekonspirowanych.

W Wołominie podobnie jaki w całej Polsce rozwinęło się tajne nauczanie na poziomie szkoły podstawowej (powszechnej) i średniej. W szkole podstawowej objęło przedmioty zakazane przez okupanta, a więc geografię, historię oraz literaturę polską. W szkole średniej – cały program nauczania.

Tajne nauczanie odbywało się w dwojaki sposób, prowadzono je w ramach jawnego nauczania lub spotykano się potajemnie z uczniami w prywatnych domach tworząc tajne komplety.

Tajne nauczanie w ramach jawnej oświaty prowadziły wszystkie wołomińskie szkoły podstawowe. Nauczyciele w konspiracji uczyli dzieci zakazanych przez okupanta przedmiotów. Odbywało się to w czasie lekcji. Bardzo często nauczyciele przekazywali wiedzę bez pomocy książek ponieważ jedynym dopuszczonym przez Niemców środkiem dydaktycznym był „Ster”, na którym nauczać musieli wszyscy wychowawcy. Czasami nauczyciele mieli podręczniki, ale były one skrzętnie chowane ponieważ za używanie polskich książek groził obóz. Tajne nauczanie odbywało w wielu klasach w ścisłej konspiracji. Uczniowie wykazywali się niezmierną odpowiedzialnością i powagą. Do swoich obowiązków podchodzili z niezwykłym zaangażowaniem. Wiedzieli, co znaczy tajna nauka i co za nią grozi. Były uczeń tajnego nauczania Wiesław Dołowy wspomina „Wiedzieliśmy co grozi nam i nauczycielom, dlatego nikt z nas nie mówił nikomu czego uczy się w szkole. Słyszeliśmy, że inne klasy też uczą się zakazanych przez okupanta przedmiotów, ale nie wiedzieliśmy które i z jakim nauczycielem”.

Nie wszyscy z pedagogów wykazali się odwagą, niektórzy nie chcąc narażać siebie i swojej rodziny poddali się nakazom okupanta. Jednak „nauczyciele patrioci” nie poprzestali krzewić polskości wśród młodzieży. Tajne nauczanie w ramach jawnego odbywało się także w pozostałych szkołach.

W Szkole Publicznej Powszechnej nr 1 zakazane lekcje odbywały się z historii i geografii.

Rok szkolny

Liczba godzin nauki w tygodniu

Liczba uczniów

1940-41

3

130

1941-42

4

165

1942-43

4

160

1943-44

4

170

Tabela sporządzona wg ankiety nr 45 Archiwum ZG ZNP

Nauczyciele z tej szkoły wykazując się niezmierną odwagą rozpoczęli samoistne nauczanie w kompletach z zakresu gimnazjum, już od roku szkolnego 1941-42.

W ankiecie nr 45 ZG ZNP z roku 1946 napisano: „Programy nauczania tajnego ukazały się dość późno i dlatego praca opierana była na programach przedwojennych gimnazjów, metoda pracy musiała być stosowana jak najbardziej przystępna i prowadząca do celu”.

 

Rok szkolny

Liczba miesięcy nauki w roku

Liczba dni w tygodniu

Liczba nauczycieli

Liczba uczniów

1941-42

3

6

5

18

1942-43

10

6

4

30

1943-44

10

6

5

45

 

Tabela sporządzona wg ankiety nr 45 Archiwum ZG ZNP

Według ankiet ZG ZNP w Szkole Publicznej Powszechnej nr 1 w tajne nauczanie zaangażowani byli: Stanisław Szubiński (przez 2 lata), Bolesław Płasko (2 lata), Stanisław Wilczyński (2 lata). Z innego źródła dowiadujemy się, że pracowali jeszcze: Krystyna i Natalia Kwapiszewskie, Bronisław Zawadzki, Maria Ostrowska, Bolesław i Eugenia Bohusz.

Podobnie działo się w Publicznej Szkole Powszechnej nr 2, gdzie również w ramach jawnej nauki prowadzono nauczanie z zakresu zakazanych przedmiotów. Nauka odbywała się bezpośrednio po lekcjach w lokalu szkolnym lub prywatnych domach nauczycieli.

Rok szkolny

Liczba godzin nauki w tygodniu

Liczba uczniów
1941-42948
1942-43936
1943-44937

Tabela sporządzona wg ankiety nr 44 Archiwum ZG ZNP

W tej szkole także odbywało się tajne nauczanie samoistne z zakresu gimnazjum.

 

Rok szkolny

Liczba kompletów

Liczba miesięcy nauki

Liczba dni w tygodniu

Liczba nauczycieli

Liczba uczniów

1941-42

1

10

4

3

8

1942-43

1

10

4

3

6

1943-44

2

10

6

3

20

Tabela sporządzona wg ankiety nr 44 Archiwum ZG ZNP

Według ankiet ZG ZNP nauczycielami działającymi w tajnym nauczaniu byli: Jadwiga Markowska (przez 3 lata), Antoni Morga (2 lata), Stanisława Żachota (2 lata), Stanisław Bolt (3 lata). Z maszynopisu Jana Gabryla wynika, że pracowali tu także: państwo Bohusz, Janina Tubielewicz, Janina Knapikówna, Stanisława Zacharówna.

Tajne nauczanie w ramach jawnego powadzone było także wśród uczniów Szkoły Podstawowej nr 4. Niestety nie posiadam zestawień tabelarycznych (z powodu braku ankiet w ZG), jednak korzystając ze wspomnień byłych uczniów tajnego nauczania dowiedziałam się, że zajęcia odbywały się po „oficjalnych” lekcjach i prowadzone były z literatury polskiej, geografii oraz z historii. Nauczycielami zaangażowanymi w tajne nauczanie byli: Piotr Rostkowski, Jan Malik, Stanisław Balon, Stanisława Balonowa, Bolesław Bohusz, Eugenia Bohusz.

Nauka w konspiracji w ramach szkoły jawnej odbywała się także w wołomińskich szkołach ponadpodstawowych. Nauka dla młodzieży była czymś więcej niż zwykłymi lekcjami na których przerabia się dany materiał. Ci młodzi ludzie bardzo często byli już działaczami w AK lub w wołomińskim harcerstwie. Dla nich nauka prawdziwej historii, geografii czy literatury polskiej była sprawą honoru i obowiązku.

Jako pierwsze tajne nauczanie rozpoczęła Publiczna Szkoła Dokształcająca i Zawodowa, była to nauka historii, geografii i szerzej niż pozwalał program języka polskiego. Zajęcia odbywały się po lekcjach „oficjalnych”. W tajnym nauczaniu uczestniczyli wszyscy uczniowie szkoły bez wyjątku. Była to młodzież niezwykle oddana i zaangażowana w życie szkoły i narodu.

Rok szkolny

Liczba godzin

Liczba uczniów

IX-XII 1939

16

150

I – VI 1940

16

150

1940-41

16

132

1941-42

20

160

1942-43

20

152

1943-44

20

180

Tabela sporządzona wg ankiety nr 17 Archiwum ZG ZNP

Nauką w konspiracji zajmowali się tu: Piotr Rostkowski (przez 5 lat), Edward Rostkowski (4 lata), (?) Pruziński (3 lata), Jan Malik (4 lata), Stanisław Balon (1 rok), Sabina Drop (3 lata), Józef Czerniakowski (2 lata), Zbigniew Kaszyński (2 lata), Teodor Marchlewski (1 rok), Józef Świerczyński (przez 1 rok), Arkadiuz Wojciechowski (1 rok), Stanisław Wieczyński (1 rok), Bronisław Zawadzki (3 lata) i ksiądz Józef Januszko (przez 1 rok).

Helena Wawrzynowska
Helena Wawrzynowska

Na politykę edukacyjną okupanta nie pozostała obojętna Prywatna Koedukacyjna Szkoła Handlowa założona 1 września 1940 r. Już od pierwszych dni swojego istnienia i tam obok jawnej nauki zaczęto wykładać zakazane przez okupanta przedmioty w tej sytuacji nauczyciele (między innymi Helena Wawrzynowska i Władysław Jesień) narażając się włączali niektóre elementy przedmiotów zakazanych przy nauczaniu korespondencji, organizacji i techniki handlu, higieny jak i przy innych przedmiotach i okolicznościach. Z powodu braków książek do nauczania jawnego, nauczyciele uczyli według własnych podręczników i notatek podając uczniom materiały do zanotowania. Edukacja z tajnych przedmiotów odbywała się bez książek po pierwsze z powodu ich braku, po drugie z powodu rewizji osobistych uczniów i nauczycieli. Szkoła ta pełniła wiele różnorodnych funkcji i zadań. Uczyła zawodu, chroniła młodzież przed wywożeniem na roboty do Niemiec, stanowiła miejsce kontaktów i zbiórek młodzieży należącej do ruchu oporu, była też punktem wymiany informacji i kolportażu prasy podziemnej. Młodzież uczęszczająca na zajęcia czynnie brała udział w życiu politycznym miasta. Po nocnych akcjach uczniowie przychodzili na lekcje zmęczeni. Niektórzy z nich przypłacili za to życiem. W akcjach zbrojnych zginęli: Helena Jeznach (ps. Baśka), Halina Brzuszczyńska (ps. Irka), Adolf Świętochowski oraz Tadeusz Jakubiak.

W Wołominie zaczęto tworzyć także tajne komplety nauczania. Lekcje bardzo często odbywały się w prywatnych mieszkaniach nauczycieli lub uczniów. Zawsze w bardzo małych grupach po 3-4 osoby, aby nie budzić podejrzeń Niemców. Uczniowie przychodzili na lekcje bez książek, z jednej strony dlatego, że ich nie mieli z drugiej aby nie narażać swojego życia. Książki były skrzętnie chowane, a nauczanie odbywało się w ścisłej konspiracji. Nauczyciele nie prowadzili dzienników, nie zapisywali nazwisk uczniów ani nie stawiali ocen. Młodzież bardzo garnęła się do nauki, uczniów przybywało. Nauczyciele, którzy podjęli trud tajnego nauczania mieli pełne ręce roboty, z powodu nielicznych grup musieli „biegać” w różne strony Wołomina aby przekazać wiedzę jak największej liczbie słuchaczy. Tajne nauczanie odbywało się w domach mieszkalnych na tzw. Parcelacji, Sławku, Sosnówce oraz Górkach Mironowskich. Nauczyciele pracowali w zasadzie społecznie, jedyną zapłatą była gościna u rodziców nauczanych dzieci lub jakieś produkty żywnościowe (miesięczne pobory nauczycieli w latach okupacji pozwalały na zakup po cenie czarnorynkowej 1 lub2 kg słoniny)

Od 1940 r. tajne szkolnictwo w Wołominie prowadziło już zorganizowaną działalność w ramach struktury przyjętej z czasów przedwojennych i podporządkowane zostało ofiarnemu organizatorowi tajnego nauczania Józefowi Czerniakowskiemu, który zachował swą przedwojenną funkcję inspektora szkolnictwa ogólnokształcącego i zawodowego na powiat radzymiński w Kuratorium Warszawskiego Okręgu Szkolnego. Pracował on w ścisłym kontakcie z dr. Teofilem Wojeńskim, działającym w Warszawie i pełniącym funkcję kuratora warszawskiego tajnego nauczania.

Z tajnego nauczania korzystała nie tylko młodzież wołomińska, ale także znaczna liczba dzieci, która przybyła do Wołomina, a została wysiedlona z Pomorza czy Wielkopolski. Na terenie miasta działał także Komitet Opieki nad Wysiedlonymi, który zapewniał biednym rodzinom skromne warunki egzystencji, udzielał zapomóg oraz kierował chętne dzieci na nauczanie.

Jadwiga Markowska
Jadwiga Markowska

W Wołominie w tajną pracę z młodzieżą i dziećmi zaangażowało się wielu nauczycieli z różnych szkół, którzy przekazując wiedzę narażali życie swoje i swoich rodzin. Swojej pracy oddani byli między innymi: Bolesław Napłoszek, Jan Malik, Stanisława Bobkowska, Stanisława Balonowa, Stanisław Balon, Jadwiga Markowska, Irena Haberman, Stanisław Śliwa, Aleksander Zawadzki, Aleksandra Zawadzka, Natalia Kwapiszewska, Sabina Drop, Janina Zieliniewska, Józef Piróg, Janina Martelińska oraz czołowa nauczycielka tajnego nauczania Krystyna Kwapiszewska. Stanisława Balon, żyjąca jeszcze nauczycielka, w czasie okupacji wraz ze swoim mężem Stanisławem uczyła na tajnych kompletach. Najpierw we własnym domu przy ulicy Traugutta, a po śmierci męża w domu Krystyny Kwapiszewskiej. Nauczyciele ci oddani byli młodzieży wołomińskiej, aby móc przekazywać wiedzę narażeni byli na ciągłe niebezpieczeństwa. Wielu z nich „na własnej skórze” poczuło co znaczy sprzeciwić się okupantowi. Przykładem może tu być pani Jadwiga Markowska (kierowniczka szkoły podstawowej nr 2), którą aresztowano i umieszczono w więzieniu, potem przez długi okres czasu ukrywała się, zmarła z wycieńczenia.

Wielką odwagą wykazał się także inny wybitny nauczyciel wołomiński Józef Piróg, który od 1940 r rozpoczął w Wołominie organizowanie tajnego nauczania na poziomie gimnazjalnym. Początkowo pracował na własną rękę w prywatnych mieszkaniach gdzie uczył fizyki i matematyki. Człowiek ten wykazując niezmierną odwagę od 1942 r. trzy razy w tygodniu przekradał się na teren getta w Wołominie, gdzie narażając własne życie wykładał matematykę oraz fizykę kilkunastoosobowej grupie młodzieży żydowskiej, która pragnęła zdobyć średnie wykształcenie. Józef Piróg pracował aż do likwidacji getta w październiku 1942 r. Nikt z jego wychowanków nie przeżył wojny.

Niebawem z inicjatywy inspektora Czerniakowskiego zorganizowane zostało w Wołominie tajne gimnazjum.

Zasłużoną osobą dla rozwoju tego gimnazjum była żyjąca jeszcze pani Krystyna Kwapiszewska. Do dnia dzisiejszego nazywana jest w Wołominie „przodowniczką” tajnego nauczania i ceniona jako nauczyciel. Większość lekcji odbywała się w prywatnym domku państwa Kwapiszewskich przy ulicy Lipińskiej 46. Nauka w konspiracji odbywała się tutaj na zmiany od godziny 7 rano aż do godziny 20-21 wieczorem. Wykładowcami w tej „szkole” byli: Krystyna Kwapiszewska – która nauczała języka polskiego i historii, Stanisława Balonowa – wykładowczyni biologii i geografii, Maria Łobocka – ucząca języków niemieckiego i rosyjskiego, Józef Piróg – odpowiedzialny za nauczanie fizyki oraz matematyki, nauczycielem był także ks. Bronisław Piusiński, który nauczał religii i łaciny.

Lekcje w domu u pani Kwapiszewskiej były kontrolowane jak w zwykłej szkole. Na hospitacje przyjeżdżali znani nauczyciele z warszawskich szkół. Z biegiem czasu tajna „szkółka” stała się „publiczną tajemnicą Wołomina.”(według wspomnień żyjącej jeszcze p. Krystyny Kwapiszewskiej).

Mimo tego, że nauczanie było nielegalne w „szkołach” po przerobieniu materiału wykładowca przeprowadzał repetytorium i sporządzał odpowiednie, skrótowe adnotacje, które miały być podstawą późniejszej weryfikacji. Te mini protokoły przekazywano Józefowi Czerniakowskiemu do tajnego archiwum. Wkrótce po wyzwoleniu Wołomina (25 października 1944 r.) powstała na terenie miasta pierwsza szkoła średnia, której grono nauczycielskie na podstawie notatek archiwalnych wystawiło świadectwa szkolne uczniom z lat okupacji.

Nauczyciele tajnego nauczania narażali swoje życie na niebezpieczeństwo nie tylko na przekazywaniu wiedzy, wielu z nich uczestniczyła w innych działaniach konspiracyjnych przeciw okupantowi. Nauczyciele walczyli także zbrojnie. Powstały Bataliony Chłopskie, które powołano we wrześniu 1940 r przez Stronnictwo Ludowe, którego aktywistami byli z reguły nauczyciele wiejscy. Początkowo ich rola ograniczała się do małego sabotażu, dywersji, do zbierania broni i amunicji, szkolenia wojskowego i uprawiania propagandy antyfaszystowskiej, a w późniejszym okresie podjęto także akcje zbrojne.

Fotografia ślubna Aleksandry i Bronisława Zawadzkich
Wołomin 1924 r. Fotografia ślubna Aleksandry i Bronisława Zawadzkich z widocznym uszkodzeniem postrzałowym wykonanym przez żandarma hitlerowskiego podczas przesłuchania Aleksandry 24 sierpnia 1943 r. Fot. ze zbiorów Stefana Zawadzkiego.

Niektórzy nauczyciele byli także żołnierzami AK. Bronisław Zawadzki żołnierz i nauczyciel został przyłapany na przewożeniu tajnej prasy i rozstrzelany w Sokołowie Podlaskim, jego żona Aleksandra zginęła w Oświęcimiu, a pięciorgiem ich dzieci zaopiekowali się miejscowi nauczyciele. Tajną prasą zajmował się także Stanisław Balon, u którego w mieszkaniu znajdował się punkt rozdzielczy prasy podziemnej. Prasą podziemną zajmował się także inny znakomity pedagog Jan Malik, który pisał artykuły do konspiracyjnie wydawanego tygodnika „Brzask”.

Jesienią 1939 r powstała w Wołominie Komenda Obrońców Polski zorganizowana przez nauczycieli: Bolesława Pławskiego, Jerzego Zwinogrodzkiego, Bolesława Bohusza i Jadwigę Markowską. Organizacja ta prowadziła działalność propagandową kolportując prasę konspiracyjną. Dużą rolę odegrali też nauczyciele (z reguły oficerowie rezerwy) w organizowaniu Związku Walki Zbrojnej, który powstał w Wołominie wiosną 1940 r. Na uwagę zasługuje też Janina Martelińska, która nie tylko nauczała w konspiracji ale także była łączniczką – woziła prasę z ulicy Widok w Warszawie na wołomińską Parcelację. Również wspomniany już przeze mnie Józef Piróg był nauczycielem, który czynnie angażował się w pracę podziemia. W 1943 r nawiązał on kontakt z Józefem Czerniakowskim ps. „Kos”, organizatorem podziemnego nauczania. Od tamtej chwili wszedł w nurt konspiracyjnego nauczania organizowanego przy AK. Praca w podziemnym szkolnictwie w czasie okupacji i działalność w Wojewódzkiej Komisji Tajnej Organizacji Nauczycielskiej to piękna karta z jego życiorysu. Jednak Józef Piróg bardzo niechętnie wspominał lata wojny.

Szczególną odwagą i poświęceniem wykazała się także nauczycielka szkoły nr 2 Eugenia Bohusz, która już od 15 października 1939 r została łączniczką w organizacji ZPN (Związek Powstańców Niepodległościowców) – następnie Związek Polski Niepodległej. Od 1940 r współpracowała z KB (Korpusem Bezpieczeństwa) gdzie pełniła funkcję łączniczki między grupą bojową „Rajski Ptak”- Wołomin, a grupą bojową Radzymin (Dymnica) i Komendą Główną w Warszawie. Jako łączniczka przewoziła broń palną, korespondencję oraz rozkazy dowódców. W mieszkaniu państwa Bohuszów przy ulicy Powstańców 10 ukryty był aparat radiowy oraz odbywały się zebrania członków organizacji. Mąż pani Eugenii Bolesław także zasłużył się dla polskiego szkolnictwa oraz działalności konspiracyjnej. To on na przełomie września i października 1939 r wraz z Jadwigą Markowską, Jerzym Winogrodzkim oraz Boleslawem Pławskim zorganizował na terenie Wołomina Komendę Obrońców Pokoju, włączoną później do Związku Walki Zbrojnej, a następnie do Armii Krajowej.

Znakomitym pedagogiem była też Jadwiga Markowska – kierownik szkoły nr 2, która oprócz działalności w TON uczestniczyła także czynnie w działaniach Komendy Obrońców Polski, a następnie AK. Los jednak nie był dla niej łaskawy, jesienią 1944 r została aresztowana przez NKWD więziona w obozie w Ostrówku koło Klembowa oraz w obozie w Tłuszczu, gdzie wskutek doznanych obrażeń (w obozie wybuchł pożar) i ciężkiej choroby zmarła 22 stycznia 1945 r. (więcej o p. Markowskiej napiszę w r. III we wspomnieniach byłego żołnierza AK Mirona Cicheckiego).

Wszelkie wątpliwości związane z “Jerzykami” wyjaśnia Jarosław Stryjek w tekście “Jerzykom już dziękujemy“.
Wyjątkową postacią był także prof. Michał Wawrzynowski ps. „Znachor” wspomniany już wcześniej założyciel koedukacyjnej szkoły handlowej. Był on wielkim przyjacielem młodzieży i wielkim patriotą, który tuż przed wybuchem II wojny światowej objął stanowisko wizytatora w Ministerstwie Wyznań i Oświecenia Publicznego. W czasie okupacji w jego gospodarstwie w „Małej Czarnej” (okolice Wołomina) powstały struktury organizacyjne Powstańczych Oddziałów Specjalnych (POS), które później przyjęły nazwę „Jerzyki” (w kręgach konspiracyjnych używano nazw: Harcerska Kompania Szturmowa, grupa propagandowo-dywersyjna lub „kolejówka”). Pierwszy etap „narodzin Jerzyków” w Wołominie to tworzenie tajnego nauczania. Nie było to przypadkowe, ponieważ profesor jako były pracownik-wizytator Ministerstwa Oświaty zaliczony został przez delegaturę rządu londyńskiego do kierowniczej grupy tworzącej zręby tajnego nauczania w całej Generalnej Guberni. Już w 1940 r spora grupa wołomińskiej młodzieży uczęszczała na komplety tajnego nauczania do „Małej Czarnej” do „Znachora”.

Michal Wawrzynowski e
Michal Wawrzynowski

Domostwo położone było w pewnym oddaleniu od innych domów i łączyło się z lasem – to właśnie umożliwiało „przemykanie się” do domu profesora sporych grup młodzieży. Tam też nieprzypadkowo, już w czerwcu 1940 r. zorganizowano pierwszy kurs szkolenia wojskowego dla grupy wołomińskich harcerzy. W jego posiadłości przechowywana była także broń. Wczesną wiosną 1943 r. nie pojawił się w miejscach kontaktowych. O okolicznościach jego aresztowania przez Gestapo brak dotychczas precyzyjnych danych. Uzyskano tylko wiadomość, iż przebywał i zmarł w obozie koncentracyjnym na Majdanku 10 kwietnia 1943 r.

Na ziemiach wołomińskich było wielu zasłużonych pedagogów po wielu latach poznaliśmy historie niektórych z nich, ale na pewno istnieją fakty, które mając miejsce w ścisłej konspiracji nigdy nie zostaną przez nas poznane.

Więcej tego autora:

+ There are no comments

Add yours

Zostaw komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.