Bataliony chłopskie w akcji… tajemnica domu Rytlów w Ostrówku
Jan Rytel-Kuc szedł drogą przez Wycinki, gdy w okolicy przejazdu kolejowego spostrzegł swojego syna. Śmiejącego się i rozmawiającego z niemieckimi wartownikami. Rytel, powszechnie szanowany nauczyciel ze szkoły w Klembowie poczuł nieprzyjemne ukłucie w żołądku. Machnięciem ręki przywołał Władysława. Gdy podszedł, wyczuł od niego woń alkoholu. Ojciec trzasnął w pysk syna i obróciwszy się na pięcie powrócił do domu. Był gorący lipcowy wieczór 1944 roku. Jak pokazał dalszy bieg wydarzeń nic w tej historii nie było takie, jakim mogło wydawać się na początku…Czytaj dalej